fbpx

Case studies #2

#niedoczynnośćtarczycy

  • Nieustannie senna.
  • Ciągle zmęczona.
  • Borykająca się z nadwagą.
  • Tyjąca od samego patrzenia na ulubione drożdżówki.
  • Skarżąca się na zimne dłonie i stopy.

Tak miała jedna z moich Pacjentek, borykająca się z niedoczynnością tarczycy.

Spała 8 godzin – od 01:00 do 09:00
Jadła 1000 kcal dziennie – 5 posiłków dziennie, pełnoziarniste pieczywo, otręby, chude serki i twarogi, kurczak, warzywa i owoce
Ćwiczyła 4x w tygodniu – intensywne treningi fitness, często trwające koło 2h

Przyszła do mnie zrezygnowana.
Samopoczucie nadal było podłe, a mimo wysiłków, waga ani drgnęła.

Wierzę, że bardzo się starała, ale… to nie mogło się udać.

Tarczyca kocha spokój.
Nienawidzi ekstremów.
Szkodzi jej gluten i produkty mleczne, które odpalają autoagresję.

Co zrobiłyśmy?
1. Zmieniłyśmy godziny snu – od 22:30 do 06:30
2. Zaczęłyśmy jeść 1.800 kcal – wyrzuciłyśmy z diety pszenicę i zredukowałyśmy spożycie produktów mlecznych do 2x w tygodniu
3. Zmieniłyśmy treningi na 2x w tygodniu intensywne interwały (trwające maksymalnie 30 min) i 2x w tygodniu treningi wyciszające organizm (zdrowy kręgosłup, joga, pilates, rozciąganie)
4. Dorzuciłyśmy suplementacje wspierającą pracę tarczycy, opartą o wyniki badań krwi (wit. D3, K2, selen, cynk, kwasy omega-3, probiotyki)
5. Jako wieczorny rytuał wprowadziłyśmy melisę

Pacjentka odczuła wyraźne zmiany w samopoczuciu już po tygodniu prowadzenia nowego trybu życia.
Po kolejnych tygodniach nabierała coraz więcej siły..

Uśmiech?
Bezcenny.

Radość z tego, że znowu jej się chce?
Bezcenna.

Czy wyleczyłyśmy jej niedoczynność?
Pewnie, że nie!
Ale sprawiłyśmy, że jest pod kontrolą i przestaje sprawiać problemy.

Próbowałaś już wymienionych przeze mnie rozwiązań?
Czy może jesteś zdanie, że tryb życia nie ma znaczenia?

Polub mnie na Facebooku

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.