Kobieta XXI wieku a NIEDOCZYNNOŚĆ TARCZYCY
Zastanawiałaś się, jak to możliwe, że tyle Twoich znajomych koleżanek ma problemy z tarczycą?
Czemu kiedyś nie było to aż tak powszechne?
Kojarzysz mój ostatni wpis związany z psychosomatyką? Jaki konflikt wewnętrzny przeżywamy, że nasza tarczyca postanawia zwolnić?
To konflikt CZASU. Najczęściej chcemy go spowolnić albo wręcz zatrzymać.
Ale dlaczego my, kobiety XXI wieku, mamy taką powszechną potrzebę zatrzymania czasu? 🧐
Odpowiedz wbrew pozorom jest całkiem prosta.
Przyjrzyj się, jak wyglądało życie naszych babć. Ich głównym zadaniem była opieka nad dziećmi, ciepłem domowego ogniska, przygotowywanie posiłków, pranie, prasowanie, dbanie o męża, organizacja spotkań rodzinnych i towarzyskich. Do tego dochodziło szycie, spotkania z innymi kobietami w ciągu dnia, wymienianie się doświadczeniami.
Czy towarzyszyła im rywalizacja? Może trochę w kontekście „która ma ładniejszą kieckę” albo „która piecze lepszą szarlotkę”.
Ich obowiązki (choć było ich sporo), były jasne i w większości przypadków, z przyjemnością wykonywane.
A JAK JEST DZISIAJ?
Dzisiaj mamy poczucie, że musimy robić wszystko perfekcyjnie. Poza obowiązkami, które miały nasze babki, doszły nam jeszcze… obowiązki ZAWODOWE i „BYCIE PANIĄ PERFEKCYJNĄ”.
🌟idealną mamą
🌟kobietą sukcesu, odnoszącą potężne sukcesy zawodowe
🌟musimy mieć perfekcyjnie wyglądające ciało
🌟posiadać hobby
🌟mieć czas dla męża, dla dzieci, dla rodziny i trochę dla siebie
🌟dobrze, żebyśmy poświęcały się pracy, ale jednocześnie były super mamami i w naszym domu codziennie unosił się zapach świeżo upieczonego ciasta.
Non stop podejmujemy decyzje: „posprzątać/ spędzić czas z dziećmi/ przygotować posiłki/ dokończyć coś do pracy/ kochać się ze swoim partnerem/ iść na trening/ zrobić zakupy/ wstawić zmywarkę…
a 👉 odpocząć/ iść spać/ czy po prostu paść na pysk i niech nikt niczego ode mnie nie chce.
Brzmi znajomo?
To jest moja Droga zasadnicza przyczyna, dlaczego:
A) niedoczynność tarczycy jest tak powszechna w dzisiejszych czasach,
B) dlaczego dużo częściej dotyka kobiety, niż mężczyzn.
Czy życie mężczyzn nie zmieniło się na przestrzeni lat?
Pewnie, że się zmieniło!
Dużo więcej pomagają w domu. Opiekują się dziećmi po pracy. Gotują.
Ale na tych nowych dla siebie polach, nie wymagają od siebie tak wiele, jak my kobiety. Większość swojej energii przekierowują na pracę. Resztę, w poczuciu już chillu, przeznaczają na pozostałe aspekty życia.
My z kolei, mamy poczucie, że „nasz dom jest naszą wizytówką”. Podobnie jak „wyprasowany” partner czy czyste i mające dobre oceny dzieci.
Urodowo – zawsze przejmowałyśmy się bardziej niż mężczyźni.
A do tej całej układanki doszedł nam jeszcze aspekt zawodowy, który także traktujemy bardzo poważnie i chcemy na tym polu osiągać sukcesy.
Czy to dobrze?
Nie mam pojęcia 🤷♀️
Może lepiej by było, gdybyśmy tak mocno nie odkręcały sobie śruby?
Gdybyśmy trochę mniej od siebie wymagały?
Jak myślisz?
Tarczyca lubi spokój.
Im bardziej pędzisz, tym bardziej będzie spowalniać…
Jesteś jedną z tych kobiet które dużo od siebie wymagają?
Czy znalazłaś już obszar w którym robię odpuszczasz?