fbpx

SKUTECZNE ODCHUDZANIE – O CZYM WARTO PAMIĘTAĆ

PO PIERWSZE – żeby chudnąć, trzeba… JEŚĆ!

Jeżeli Twój organizm nie będzie czuł się bezpiecznie (a wręcz poczuje zagrożenie głodu), będzie kumulował i wszystko trawił dwa razy dłużej. W końcu nie wiadomo, kiedy wpadnie kolejna porcja jedzenia 🤷‍♀️

4 posiłki dziennie to optymalna ilość dla osoby dorosłej.

Nie przechodź na diety ubogoenergetyczne. 1500 kcal to absolutne minimum do tego, żeby zarówno Twój mózg, jak i Twoje ciało, funkcjonowały prawidłowo.

PO DRUGIE – nie ma „cudownych tabletek”

Ogranizm chętnie oddaje nadmiary tkanki tłuszczowej, wtedy, kiedy dostarcza się mu wszystkich potrzebnych składników odżywczych, w optymalnych ilościach (tzn. tyle, ile potrzebuje).

Od suplementów pt. „Turbo-spalanie”, dużo lepszy efekt przyniosą suplementy ziołowe lub witaminowo-mineralne.

To te dostarczą organizmowi wszystkiego, czego potrzebuje, jednocześnie pozwalając na pozbywanie się tkanki zapasowej (tłuszczowej).

Czasami duże niedobory żelaza, hemoglobiny, ferrytyny, witaminy D, selenu, cynku czy magnezu (między innymi- podobnie jest z innymi składnikami odżywczymi) mogą powodować duże spowolnienie pracy układu trawiennego. Po co? Żeby zwiększyć sobie szanse na ewentualne wychwycenie tych składników z żywności.

PO TRZECIE – pokochaj AKTYWNOŚĆ FIZYCZNĄ

Nie musisz się tyrać. Masz dbać o ruch – każdego dnia. Kiedy czujesz przypływ energii, wykonuj intensywniejszy trening. Kiedy nie masz siły, idź na spacer lub trening wyciszający.

Wybieraj aktywność, która sprawia Ci przyjemność.

I nie wykonuj jej dlatego, że tak bardzo nie lubisz lub wręcz brzydzisz się swojego ciała. Rob to z myślą o zachowaniu sprawności, jak najdłużej.

Wg mnie zapał do aktywności szybko mija u osób, które wykonują ją tylko w celach sylwetkowych. U tych, którzy myślą o długoterminowej sprawności- staje się nawykiem tak naturalnym, jak mycie zębów.

PO CZWARTE – olej „diety cud”

Wiesz, co łączy wszystkie diety odchudzające?

Nieprzetworzona żywność. Nie myśl o mono-dietach, które każą jeść tylko białko, albo całkowicie zrezygnować z węglowodanów.

Zamiast ograniczać duże grupy produktów- po prostu przyjmij zalozenie, że będziesz jeść żywność, która… NIE MA SKŁADU!

Co to znaczy?

Owoce, warzywa, mięso, jaja, ryby, zboża, strączki, oleje, orzechy, nasiona i (przy braku nietolerancji) – nabiał. 

PO PIĄTE – KOCHAJ SWOJE CIAŁO

I bądź mu wdzięczna, za wszystko, co dla Ciebie robi- każdego dnia. Niech zmiana stylu życia na zdrowy nie będzie dokonywana z nienawiści do swojego wyglądu czy samopoczucia. Niech towarzyszy Ci przede wszystkim myśl: „kocham swoje ciało tak bardzo, że nie chce już dłużej robić mu krzywdy, narażać na trawienie toksyn, czy katować treningowo- od teraz chcę być przyjacielem swojego ciała, opiekunem, chce o nie dbać i sprawiać, że będzie czuło się bezpiecznie”.

Takie myślenie bardzo zmienia nastawienie do tego, co niszczyło nas do tej pory ❤️

Mi bardzo pomogło w zmianie nawyków i zmianie sylwetki 🙏

. . . . .

Który z punktów bierzesz dla siebie?
Który z nich najbardziej do Ciebie trafia?
A może coś Cię zaskoczyło?

Daj znać w komentarzu.
I… trzymam mocno kciuki za Twoją przemianę ❤️

Polub mnie na Facebooku

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.